Kolejnym komiksem paragrafowym, który tym razem zrecenzuję, będzie „Hokus i Pokus”.
Przygoda, w jaką zostaniemy zabrani, rozgrywa się w świecie, który z pewnością nie jest obcy dzieciom (występuje Baba Jaga), aczkolwiek zawiera w sobie nowe aspekty, takie jak Bajkony. Te przemiłe zwierzątka o specjalnych umiejętnościach mogą porozumiewać się tylko z wybranymi ludźmi, uczącymi się w specjalnej szkole. Dwójka z uczniów posiada największy talent w tej kwestii. Są nimi dziewczynka Pokus i chłopiec Hokus. Jak widać, imiona również nawiązują do bajkowej rzeczywistości. Tak samo jak świat, który jest barwny i urzekający. Z pewnością samo oglądanie poszczególnych kadrów zagwarantuje dobrą zabawę, a dostrzeżenie niektórych detali samo w sobie może być wyzwaniem.
Wracając do historii, to właśnie jednym z dwójki dzieci będziemy mogli pokierować w komiksie. Głównym zadaniem będzie znalezienie Jasia i Małgosi, w celu ocalenia ich przed złowrogą Babą Jagą. I tutaj duże zaskoczenie, i zarazem plus dla komiksu: fabuła, w zależności od wyboru postaci, toczy się praktycznie po dwóch różnych liniach, więc grę można przejść, bawiąc się tak samo dobrze minimum dwukrotnie. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, iż nowych podejść będzie przynajmniej o parę więcej, z uwagi na to, że na starcie można wybrać jednego z trzech Bajkonów (jeżeli będziecie uważnie grać, to czeka Was w tej kwestii niespodzianka). Co ważne, każdy z nich posiada specjalną zdolność, której można użyć, gdy nakarmimy zwierzaka dwiema porcjami jego ulubionego pożywienia. Oprócz zbierania porcji jedzenia, możemy także gromadzić gwiazdki za różne aktywności w grze. Jako zaletę należy przytoczyć w tym miejscu fakt, że wiele z nich można pozyskać za dobre uczynki (np. pomagając wiewiórce), co z pewnością będzie stanowiło dobry przykład dla Waszych pociech.
Jednym z najmocniejszych walorów gry są liczne łamigłówki, na jakie natrafimy w kluczowych momentach fabuły. Wierzcie mi, niektóre zagadki logiczne usatysfakcjonują nawet starszych graczy. Część z nich to po prostu mini-gry, wymagające użycia rzutów kością i myślenia, ale inne sprawdzają wiedzę np. matematyczną czy z zoologii.
Gra oczywiście ma swoje minusy, ale będą one raczej dostrzegalne przez dojrzalszego gracza. Nie można zginąć ani razu, oraz, w zasadzie każda droga prowadzi do końcowego sukcesu. Zmienia się jedynie liczba punktów, jakie możemy uzyskać na finiszu gry. Chociaż, z drugiej strony, takie rozwiązanie może też generować kolejne podejścia do gry, w celu uzyskania lepszego wyniku punktowego.
Podsumowując, to pozycja, z uwagi na charakter rozgrywki, jak znalazł dla dziecka. Warto zagrać w nią nawet będąc dorosłym, ze względu na fragmenty wymagające trochę myślenia czy też wzbudzenia chęci rywalizacji, co z kolei gwarantuje system punktowy. Ale już na pewno jest to obowiązkowa pozycja dla kogoś, kto lubi po prostu piękny świat (to chyba najładniejszy komiks paragrafowy, w jaki miałem przyjemność grać!), w którym królują pozytywne wartości i na końcu wygrywa dobro.
Ostatnie komentarze